Podróże Beniamina Trzeciego
„Czemu się do mnie przyczepiłeś jak złoczyńca" — powiada Abraham do Lota.
„Czemu to twoi ludzie mają się kłócić z moimi o piędź ziemi, kiedy cały świat przecież stoi przed tobą otworem. Możesz sobie iść, dokąd pragniesz, a mnie zostaw".
Zanim jednak Beniamin dokończył swój wykład, posłyszeli donośny krzyk właściciela dwukonki, która tymczasem najechała z
tyłu na naszych bohaterów i o mały włos nie
potrąciła ich dyszlem.
— Pętaki! — ryknął na nich woźnica i pogroził batem. — Łazicie jak te raki! Nie tarasujcie drogi! Och wy, niedołęgi, ślamazary!
Nasi bohaterowie wzięli nogi za pas i jak przerażone zające rozbiegli się na dwie strony. Senderł natrafił na słup. Zderzył się z nim i jak długi runął na ziemię.
Beniamin wpadł na kosz pełen jaj, który właśnie niosła kurołapka, czyli handlarka drobiem. Jajka potłukły się i powstało istne
piekło. Pisk, krzyk i urwanie głowy.
Kobieta obsypała dzielnego podróżnika gradem straszliwych przekleństw. W końcu
wymierzyła mu siarczysty policzek i na dodatek jeszcze chciała mu wyrwać włosy z głowy.
Beniamin przeżył więc całkiem sporo, nim udało mu się wyrwać z rąk przekupki i umknąć w boczną ulicę. Tam spotkał się z Senderłem.
— Oto i masz to wielkie miasto!
— rzekł Senderł ocierając połą płaszcza pot z twarzy. — Tu nic stój, tam nie chodź. Tu nie siadaj. A niech ich jasny piorun!
— To się jeszcze ciągnie od Pokolenia Rozłamu — stwierdził Beniamin sapiąc niczym gęś.
— Wszystko, co tu widzisz, to
następstwo Pokolenia Rozłamu, pokolenia wieży Babel: chaos, tumult wypełniony złodziejstwem, grabieżą i rozbojem.
— No to głową do ziemi!
Chodź, Beniaminie — powiedział Senderł. — Czas odpocząć! Okropnie wyglądasz, policzek ci płonie. A niech tę bezczelną babę szlag trafi. Wytrzyj twarz.
Ta przekupka wysmarowała ci ją żółtkiem.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>