Podróże Beniamina Trzeciego
A żaby w Tuniejadówce wydają z zatęchłych bagien potworne głosy. Słyną z tego na całym świecie. Podobnie sławne są miejscowe pluskwy i karaluchy.
ROZDZIAŁ PIĄTY
O TYM, CO SIĘ PRZYTRAFIŁO NASZYM BOHATEROM ZARAZ PO WYMARSZU
_ _
Nasi bohaterowie wyruszyli bez zwłoki.
Maszerowali tak ochoczo, iż zdawało się, że zerwali się z łańcucha albo że ktoś pogania ich batem.
Szerokie poły płaszczy rozwiewał wiatr niby żagle spiesznie przemierzającego ocean statku.
Gotów jestem przysiąc,
że niejeden woźnica dyliżansu z naszej okolicy najgoręcej by sobie życzył, aby jego konie poruszały się w tempie naszych
podróżników.
Spacerujące opodal wrony i sroki z szacunkiem ustępowały im drogi, a następnie kracząc rozlatywały się na cztery strony świata.
Przerażały je owe dwunożne stworzenia, które z takim zapałem parły naprzód.
Żadne pióro nie jest w stanie opisać, jak bardzo czuli się wówczas szczęśliwi, arcyszczęśliwi.
Ogarnęła ich niewysłowiona
radość. Zadowoleni cieszyli się widokiem nieba i świata.
Senderł widać był rad, że udało mu się wyrwać od żony; wreszcie pozbył się okrutnego jarzma. Miniony dzień był dla nieboraka szczególnie ciężki.
Dzień pełen zmartwień i cierpień. Pozostawił po sobie pamiątkę w postaci siniaków na całym ciele. Z brody Senderła ubyło wiele włosów. Pod oczami pojawiły się granatowe plamy.
Mężowie-pantoflarze! Nikomu z was nie życzę tak przykrej nauczki, jaką otrzymał wczoraj od swojej połowicy nasz nieszczęsny Senderł.
W milczeniu, nie odzywając się do siebie, co tchu w piersiach, nasi bohaterowie pędzili naprzód. Marsz rozgrzał ich. Duże krople potu spływały im z twarzy.
Senderł raz po raz przystawał. Sapał niczym gęś.
— Prędzej, szybciej, Senderł! — Beniamin dodawał towarzyszowi animuszu, sam zaś wysuwał się do przodu.
Był jak mocarz,
który zebrawszy wszystkie siły rzuca się bez wahania w wir walki.
— Oj, rety!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>